MONOLITH LAW OFFICE+81-3-6262-3248Dni powszednie 10:00-18:00 JST [English Only]

MONOLITH LAW MAGAZINE

General Corporate

Problemy prawne związane z publikacją prawdziwych nazwisk osób aresztowanych lub z przeszłością kryminalną - Czy to nie narusza prawa do prywatności i nie jest zniesławieniem?

General Corporate

Problemy prawne związane z publikacją prawdziwych nazwisk osób aresztowanych lub z przeszłością kryminalną - Czy to nie narusza prawa do prywatności i nie jest zniesławieniem?

Fakt, że ktoś “został aresztowany” lub “otrzymał wyrok skazujący”, to informacje, których zazwyczaj nie chcemy ujawniać.

Publikowanie prawdziwych informacji o przeszłości kryminalnej lub aresztowaniach pod prawdziwym nazwiskiem, nie tylko obniża społeczną ocenę danej osoby, ale także stanowi naruszenie prywatności.

Mimo to, często widzimy w gazetach i telewizji raporty opublikowane pod prawdziwym nazwiskiem. Uważa się, że nie dochodzi do naruszenia prawa poprzez zniesławienie lub naruszenie prywatności, ponieważ prawdziwe nazwisko samo w sobie jest “faktem dotyczącym publicznego interesu”, lub korzyść z publikacji prawdziwego nazwiska przewyższa korzyść z niepublikowania.

Od dawna niektórzy dziennikarze i stowarzyszenia adwokackie twierdzą, że zasada powinna polegać na anonimowym raportowaniu o przestępstwach, w których zwykli ludzie są podejrzani lub oskarżeni. Jak więc sądy oceniają tę kwestię?

W tym artykule omówimy przebieg procesu, w którym mężczyzna, który został aresztowany przez policję w prefekturze Aichi i nie został oskarżony, domagał się odszkodowania od trzech gazet, które opublikowały jego prawdziwe nazwisko.

Zarys sprawy

Mężczyzna prowadzący firmę konsultingową w mieście Nagoya został aresztowany 10 lutego 2010 roku (rok 22 Heisei) pod zarzutem użycia sfałszowanych dokumentów prywatnych ze znakiem firmowym (japońskie ~ Zbrodnia użycia sfałszowanych dokumentów prywatnych ze znakiem firmowym).

Zarzuty polegały na tym, że około cztery lata wcześniej, w spisku z pewną kobietą, próbował przekształcić na swoją korzyść sprawę o roszczenie długu solidarnego, którą kobieta ta wniosła do sądu, przedstawiając sądowi przez jej adwokata umowę o zarządzanie, w której pole solidarnego poręczyciela zostało sfałszowane.

Mężczyzna konsekwentnie zaprzeczał zarzutom aż do 3 marca, kiedy to został zwolniony bez postawienia zarzutów.

Następnego dnia po aresztowaniu, trzy gazety: Mainichi Shimbun, Asahi Shimbun i Chunichi Shimbun, opublikowały artykuły z pełnym imieniem i nazwiskiem mężczyzny, opisując go jako “samozwańczego dyrektora firmy konsultingowej” i używając nagłówka “Aresztowany mężczyzna używający sfałszowanej umowy”. Mimo że artykuły zawierały stwierdzenie, że “podejrzany zaprzecza, mówiąc, że to bezpodstawne”, nadal publikowały artykuły opisujące go jako “mężczyznę, który używa sfałszowanej umowy”.

W odpowiedzi na to, mężczyzna złożył pozew, twierdząc, że jego reputacja została zniszczona i że jego uczucia honoru oraz prywatność zostały naruszone, domagając się odszkodowania.

Sporny stał się sposób wyrażania się w artykułach, takie jak “samozwańczy” i “sfałszowany, odkryty!”, a także kwestia publikowania pełnego imienia i nazwiska.

Podsumowując, wyniki różniły się w zależności od gazety. Przyjrzyjmy się, jakie decyzje podjęły sądy i jakie były wyniki w poszczególnych gazetach.

Zarzuty powoda

Powód twierdzi, że

Każdy artykuł wskazuje na takie fakty jak: kobieta-biznesmenka, która była współsprawcą, również została oskarżona, adwokat przyznał, że był fałszywy, a fakt, że powód złożył umowę o powierzenie zarządzania w Sądzie Okręgowym w Nagoya (Japoński: 名古屋地方裁判所), co obniża jego społeczną ocenę.

Ponadto, jeśli przeczytasz artykuł prasowy, w którym do zawodu dodano słowo “samozwańczy”, jako przeciętny czytelnik, odniesiesz wrażenie, że osoba ta fałszywie twierdzi, że pracuje w tym zawodzie. Jeśli napiszesz “samozwańczy” w odniesieniu do osoby, która naprawdę pracuje w tym zawodzie, obniżysz jej społeczną ocenę.

Powód twierdził również, że

Informacje osobiste, takie jak imię i nazwisko, wiek, zawód, część adresu, itp., są również publikowane, a te informacje są takie, że osoba prywatna nie chciałaby ich ujawniać, biorąc pod uwagę wrażliwość przeciętnego człowieka, dlatego stanowią naruszenie prywatności i powinny być chronione.

zakończył swoje twierdzenia.

https://monolith.law/reputation/honor-feelings-part1[ja]

https://monolith.law/reputation/personal-information-and-privacy-violation[ja]

Zarzuty wydawnictwa

W odpowiedzi na to, dziennik Chunichi stwierdził:

Fakty przedstawione w artykule nie dotyczą popełnienia przestępstwa polegającego na użyciu sfałszowanych dokumentów prywatnych, ani nie sugerują, że takie przestępstwo zostało popełnione. Dotyczą one faktu aresztowania powoda przez policję w prefekturze Aichi pod zarzutem użycia sfałszowanych dokumentów prywatnych, faktu, że policja w prefekturze Aichi ogłosiła ten fakt aresztowania, oraz faktu, że powód zaprzecza zarzutom. Te fakty nie mogą obniżyć społecznej oceny powoda.

Twierdził również, że:

Określenie powoda jako “samozwańczego” konsultanta, mimo że jest oczywiste, że popełnił przestępstwo i nie wykazuje żadnej skruchy, nie sugeruje, że jest on osobą o złych zamiarach. Po ogłoszeniu przez policję w prefekturze Aichi, podczas wywiadu z policjantem, otrzymaliśmy odpowiedź, że nie ma potwierdzenia, że powód jest konsultantem. W takiej sytuacji użyliśmy określenia “samozwańczy”. Pisanie “konsultant”, mimo braku potwierdzenia, mogłoby nie odzwierciedlać rzeczywistości, dlatego jest to wyrażenie akceptowalne w społecznym rozumieniu.

Co do publikacji prawdziwego nazwiska, stwierdził:

Wolność wypowiedzi i naruszenie prywatności powinny być rozważane poprzez porównanie ich potrzeb i ustalenie, czy naruszenie jest w granicach akceptowalnych w życiu społecznym. Identyfikacja podejrzanych w sprawozdaniach o przestępstwach jest podstawowym elementem, a sama zbrodnia jest ważnym tematem publicznym. Ma to również ważne znaczenie dla zapewnienia prawdziwości treści raportu, monitorowania możliwości manipulacji informacjami przez organy ścigania, zapobiegania niepotrzebnemu zamieszaniu, takim jak poszukiwanie przestępcy w społeczności lokalnej lub rozpowszechnianie fałszywych plotek przez anonimowe raporty. W związku z tym, jeśli publiczny charakter i cel publiczny treści raportu są uznane, a treść raportu jest prawdziwa lub uważana za prawdziwą z uzasadnionych powodów, nie powinno dojść do naruszenia prawa przez zniesławienie. Zasada ta powinna również obowiązywać w przypadku naruszenia prywatności.

Wszystkie firmy twierdziły, że jest to powszechne stanowisko.

Decyzja Sądu Okręgowego w Tokio

Sąd stwierdził w odniesieniu do artykułu w gazecie Chunichi Shimbun, że

Jeśli spojrzeć tylko na nagłówek, z zapisu “Fałszerstwo, rozpoznane!” i “Umowa, nieprzydatna po ekspertyzie”, można odczytać, że ktoś próbował użyć sfałszowanego kontraktu, ale ekspertyza wykazała, że jest to fałszerstwo. Jednak w podtytule jest napisane “Aresztowanie dyrektora firmy podejrzanej, zaprzeczenie”, a w tekście głównym “Policja w prefekturze Aichi… aresztowała i ogłosiła”, “Według środkowej stacji… istnieją wątpliwości”. Dlatego, jako przeciętny czytelnik, można odczytać, że jest to artykuł oparty na informacjach policyjnych, a nie stwierdzenie, że powód popełnił przestępstwo fałszowania prywatnych dokumentów ze stemplem. Artykuł jest tylko zapisem faktu, że powód został aresztowany pod zarzutem fałszowania prywatnych dokumentów ze stemplem i jego obrony. W takim przypadku, nie można powiedzieć, że artykuł obniża społeczną ocenę powoda.

Podobnie orzekły również dwa inne sądy, nie uznając zniesławienia. Co więcej, w odniesieniu do naruszenia uczuć honorowych, sąd stwierdził, że

Co do zapisu “Fałszerstwo, rozpoznane!” i “Umowa, nieprzydatna po ekspertyzie”, można odczytać, że ma on na celu przyciągnięcie uwagi czytelnika i wyśmiewanie powoda jako przestępcy, który został rozpoznany jako fałszerz. Jednak nie można powiedzieć, że jest to poważne naruszenie, które każdy, kto by tego doświadczył, uznałby za absolutnie nie do przyjęcia. Dlatego nie można powiedzieć, że przekroczyło to granicę tolerancji społecznej i naruszyło uczucia honorowe powoda, a czyn niezgodny z prawem nie został ustanowiony.

Co do naruszenia prywatności, sąd stwierdził, że

Chociaż w Japonii toczy się debata na temat tego, czy zasada publikowania pełnych nazwisk w sprawozdaniach o przestępstwach powinna być zrewidowana, nadal jest tak, że identyfikacja podejrzanych w sprawozdaniach o przestępstwach jest podstawowym elementem sprawozdań o przestępstwach i jest ważnym tematem publicznym, równie ważnym jak samo przestępstwo. Publikowanie faktów aresztowania wraz z informacjami osobistymi, takimi jak nazwisko, wiek, zawód, część adresu, jest ogólnie konieczne dla zapewnienia prawdziwości i dokładności treści sprawozdania. Nie można zaprzeczyć, że ma to na celu monitorowanie, czy śledztwo organów ścigania jest przeprowadzane prawidłowo, czy nie ma manipulacji informacjami, oraz zapobieganie niepotrzebnym poszukiwaniom przestępców w okolicznych obszarach. W takim przypadku, nie można powiedzieć, że konieczność ujawnienia faktów należących do prywatności powoda jest mała.

Wyrok Sądu Okręgowego w Tokio z dnia 30 września 2015 roku (2015)

Stwierdzono, że artykuły w tej sprawie, które donosiły o fakcie aresztowania wraz z podstawowymi informacjami o podejrzanym, takimi jak nazwisko, wiek, zawód, część adresu, mają znaczenie i konieczność doniesienia, które przewyższają prawne korzyści z nieujawniania tych informacji dotyczących prywatności. Stwierdzono, że naruszenie prywatności nie zostało ustanowione.

Co do artykułu w gazecie Mainichi Shimbun, sąd stwierdził, że

Mimo że fakt podejrzenia o fałszowanie dokumentów ze stemplem nie jest zawarty, zapis, że powód spiskował z kobietą, aby sfałszować kontrakt, i został aresztowany za fałszowanie dokumentów ze stemplem, różni się od informacji policyjnych. Ponadto, fałszowanie dokumentów ze stemplem i używanie sfałszowanych dokumentów ze stemplem to wyraźnie dwa różne przestępstwa, a jeśli powód popełnił tylko przestępstwo używania sfałszowanych dokumentów ze stemplem, a nie przestępstwo fałszowania dokumentów ze stemplem, to ocena sytuacji przestępczej będzie różna. Dlatego nie można powiedzieć, że istnieje dowód prawdziwości ważnej części faktu, że powód został aresztowany za fałszowanie dokumentów ze stemplem, nawet jeśli faktycznie został aresztowany za używanie sfałszowanych dokumentów ze stemplem.

Uznał zniesławienie i naruszenie uczuć honorowych, nakazując zapłatę 500 000 jenów odszkodowania i 50 000 jenów kosztów adwokackich, łącznie 550 000 jenów.

Powód odwołał się od tej decyzji.

Decyzja Sądu Najwyższego w Tokio

Sąd Najwyższy w pierwszej kolejności odniósł się do zarzutów apelanta (powoda w pierwszej instancji), że przeciętny czytelnik, pod wpływem wrażenia i wpływu tytułów artykułów, które są wyrażeniem ostatecznym, odczyta te artykuły i otrzyma ostateczne wrażenie, że apelant jest przestępcą, który wykorzystał sfałszowany kontrakt. Sąd stwierdził, że tytuły artykułów pokazują jedynie fragmentaryczne fakty, takie jak odkrycie fałszerstwa i negacja kontraktu w ekspertyzie, oraz fakt, że sfałszowany kontrakt został wykorzystany do żądania pieniędzy od poręczyciela. Wpływ tych tytułów na przeciętnego czytelnika jest bardzo ograniczony. Ponadto, w treści każdego z artykułów jest napisane, że apelant jest na etapie podejrzenia o przestępstwo i zaprzecza zarzutom. Dlatego nie można przyjąć, że przeciętny czytelnik otrzymał ostateczne wrażenie, że apelant jest przestępcą, który wykorzystał sfałszowany kontrakt, tylko dlatego, że te tytuły istnieją.

Sąd nie uznał więc, że doszło do zniesławienia. Co więcej, w odniesieniu do słowa “samozwańczy” użytego w artykule, sąd stwierdził:

Wyrażenie “samozwańczy” jest powszechnie używane, nawet jeśli nie ma potwierdzenia, a jeśli przyjrzymy się artykułom w tej sprawie, widzimy, że po prostu napisano “samozwańczy dyrektor firmy konsultingowej” lub “samozwańczy konsultant” po adresie apelanta. Nie ma żadnych wskazówek, które sugerowałyby, że “w rzeczywistości nie jest tak” przed lub po tym.

W związku z tym, nie można przyjąć, że przeciętny czytelnik otrzymał wrażenie, że apelant fałszuje swoje zawód na podstawie powyższego “samozwańczego”, ani że to wyrażenie samo w sobie obniża społeczną ocenę apelanta.

Apelant argumentował, że “podanie jego nazwiska nie ma nic wspólnego z publicznością ani celem publicznym”, ale sąd stwierdził:

Identyfikacja podejrzanego w sprawozdaniach o przestępstwach jest podstawowym elementem takich sprawozdań i jest równie ważna dla publicznego zainteresowania jak samo przestępstwo.

Ponadto, incydenty związane z aresztowaniem mogą zakłócić sprawiedliwość sądową i podważyć zaufanie do całego systemu sądownictwa, dlatego nie można ich lekceważyć. Wpływają one na interesy wielu obywateli korzystających z systemu sądownictwa, dlatego społeczne znaczenie ich raportowania jest duże. W związku z tym, fakt aresztowania w tej sprawie jest faktem związanym z publicznym interesem, a jego raportowanie zostało przeprowadzone wyłącznie w celu służenia publicznemu dobru.

Podczas rozważania, czy zawsze jest dozwolone raportowanie o aresztowaniu podejrzanego, wraz z faktami dotyczącymi jego personaliów, takimi jak nazwisko, wiek, zawód, część adresu, itp., musimy pamiętać, że podejrzany o aresztowanie ma prawo do domniemania niewinności, co jest zgodne z argumentem apelanta. Biorąc pod uwagę ten punkt, w zależności od treści podejrzanych faktów w każdym przypadku, pozycji i atrybutów podejrzanego, itp., może być tak, że wymóg ochrony prywatności przeważa nad publicznością w powyższym sensie, i że raportowanie o przestępstwach, które zawiera personalia podejrzanego na etapie podejrzenia, może stanowić zniesławienie lub nielegalne naruszenie prywatności.

Wyrok Sądu Najwyższego w Tokio z dnia 9 marca 2016 roku (2016)

Jednak, mimo że w przypadku tego aresztowania, fakt podejrzenia nie jest w żadnym wypadku drobny, a społeczne znaczenie jego raportowania jest duże, sąd stwierdził, że raportowanie, które zawiera nazwisko apelanta, jest raportowaniem faktów związanych z publicznym interesem, nawet biorąc pod uwagę, że apelant jest na etapie podejrzenia o aresztowanie i jest przeciętnym obywatelem. Sąd nie uznał naruszenia prywatności.

Należy zauważyć, że odszkodowanie dla dziennika Mainichi zostało zwiększone do 1,1 miliona jenów.

Mężczyzna odwołał się od tej decyzji do Sądu Najwyższego, ale 13 września 2016 roku, Trzecia Mała Izba Sądu Najwyższego odrzuciła apelację, a wyrok Sądu Najwyższego w Tokio stał się prawomocny.

Podsumowanie

Sąd Wyższy w Tokio zwrócił uwagę, że w przypadkach, gdy ochrona prywatności przeważa nad interesem publicznym, raporty o przestępstwach zawierające dane osobowe, takie jak prawdziwe nazwisko podejrzanego, mogą stanowić naruszenie prawa do prywatności lub zniesławienie. Jednak w tym konkretnym przypadku, sąd uznał, że nie jest to taka sytuacja.

Jednakże, wyrok ten nie wskazuje konkretnie, kiedy raporty zawierające prawdziwe nazwiska mogą naruszać prawo. Oczekuje się dalszego gromadzenia precedensów w tej kwestii.

https://monolith.law/reputation/criminal-record-newspaper-database[ja]

Informacje o środkach zaradczych oferowanych przez naszą kancelarię

W omawianym przypadku, wyrok był podzielony. Kwestia zniesławienia wymaga zaawansowanej wiedzy specjalistycznej. Co więcej, jeśli zostanie zignorowana, informacje mogą się rozprzestrzeniać, powodując jeszcze większe szkody.

Jednakże, nasza kancelaria prawna, Monolith, posiada wysoką specjalizację w dziedzinie IT, a w szczególności w prawie internetowym.

W ostatnich latach, informacje dotyczące szkód wizerunkowych i zniesławień rozprzestrzeniane w Internecie, znane jako “cyfrowe tatuaże”, powodują poważne szkody. Nasza kancelaria oferuje rozwiązania do walki z “cyfrowymi tatuażami”. Szczegóły są opisane w poniższym artykule.

Managing Attorney: Toki Kawase

The Editor in Chief: Managing Attorney: Toki Kawase

An expert in IT-related legal affairs in Japan who established MONOLITH LAW OFFICE and serves as its managing attorney. Formerly an IT engineer, he has been involved in the management of IT companies. Served as legal counsel to more than 100 companies, ranging from top-tier organizations to seed-stage Startups.

Wróć do góry